Komentarze: 1
Leżąc na czarnej ziemi
Czarnym przykryta calunem
Uwieńczona cierniami
Rozpamiętywalam pocalunek
Leżąc na czarnej ziemi
Czarnym przykryta calunem
Uwieńczona cierniami
Rozpamiętywalam pocalunek
Coś sie pitoli z tym blogiem...fotek nie moge dodwać :((((
Siedze sobie w cafe bo w domq mam szlaban na neta- zachowanie...;P
Troche tu nudno...muzyka do bani...jakies takie wolniuśkie disco polo sama nie wiem co to jest...
Dzisiaj sie poklócialm ze skejtami ugh! znowu ta nietolerancja...-_-` zaczeli wyzywać metali od najgorszych...musialam sie "odgryźć"... i tak jakoś wyszlo...ehhh juz mam dosyć tego... nie mam nic przeciwko skejtom, punkom, hippisom, metalom dla mnie wszyscy są tacy sami ale jak ktoś sie czepia tego co dla mnie najważniejsze to trace cierpliwość...
wczoraj napisalam cholernie dlugą notke a tu qwa coś wykasowalo....cala praca na marne -_-...
Już mi sie tego nie chce pisać poza tym nie pamiętam dokladnie o czym to bylo...
Dostalam dzisiaj amulet od kolegi...lubie amulety...mają coś w sobie...chociaż ja w to nie wierze...podoba mi sie...
Poza tym jestem chora...
chora na nieuleczalną chorobę
której objawy i skutki są straszne
MILOŚĆ
ale żeby to byla zwykla milość...
ale jak sie jest zakochanym ludkiem w kimś kto jest barrrdzo barrrdzo daleko
to jest się nieszczęśliwym
kocham
cierpie
tęsknie
placze...
FUCK LOVE
Postanowilam jednak nie posostawać anonimową ... chociaż czasami zastanawiam sie czy ja jestem kimś?
Czy bezużytecznym nikim...a może nawet niczym...
Zaczne może od tego że na świat przyszlam niedawno... jakieś 15 lat temu dokladnie pierwszego stycznia...
Nie wiem czy to bylo z milości ...czasami w to wątpie...
Mam niebieskie oczy, jestem brunetką... i to chyba najbardziej cenię w swoim wyglądzie...
Uwielbiam czytać książki i to chyba dlatego tak filozofuję... z tego co mi ktos powie pochlaniam każde,nawet najmniejsze slowo i zatapiam sie w jego glębie...
Slucham metalu i gotyku...i jest to zdecydownie mój ulubiony gatunek muzyki...
Czasami rysuję...bardzo lubie fotografie zjaw. paranormalne i poezje
ulubione miejsce na pisanie, lzy, rozważanie swoich problemów...to opuszczony dom, cmentarz, drzewo,
możecie mnie uważac za co chcecie- nawiedzoną, glupią ...ale ja i tak sie nie zmienie bo lubie sie taką jaką jestem...
ten blog mam dla siebie więc jeśli komuś coś nie pasuje do niczego nie zmuszam
cenię komentarze ale tylko te szczere....
myśle że jak na pierwszy raz wystarczy...
pozdrawiam wszystkich...ave
Zaczynam blogowanie...
Jeszcze nie wiem jak się za to zabrać...
Bedę tu opisywala moje przeżycia ale także myśli...
Nie zamierzam edytować tej stronki ...czasami tylko, jak mi się uda dolącze jakieś zdięcie...
Przedstawić się czy pozostać anonimowa?
To może w następnym wpisie...