gru 18 2002

Hyhyhy...


Komentarze: 1

Jejq alesh mialam męczący dzień...

zaczelo sie oczywiście od samego rana:

wyszlam na przystanek....autobus dlugo nie jechal....myslalam o moich koleżankach i kolegach....snulam plany na sylwestra...nagle slysze jakis znajomy dźwięk.... Autobus! ...na moje nieszczęście drzwi sie juz zamykaly, wiec zaczelam walić w szybe żeby kierowca raczyl mi otworzyc...ale ten mial mnie gleboko w dupie ... pośmial sie tylko z mojej zdziwionej, wyrwanej z zamysleń osóbki i odjechal.... UGH! hamstwo!...musialam na nogach zapylać...przez calą droge przeklinalam w duchu tego dupka za kólkiem... ale jak juz miec pecha to do końca...przez cholerny śnieg nie zauważylam ślizgawki i jak jeblam do tylu to aż kości zatrzeszczaly... wrrrrr...do szkoly sie spóznilam a w szkólce jak w szkólce oczywiście ukochana klasa nie przestala mnie olewać.... bosh! takie palanty... tylko sie gapią na mnie jakbym z kisiężyca spadla... no i co z tego że mam glany?! co z tego że jestem punkówą?! że mam swój styl itd... ech... ale te mlotki tego nie zrozumieją...w mojej szkole malo jest takich osób jak ja (może ze trzy) a jak już są to tylko duszą bo boją sie pokazać swojego prawdziwego "ja"... dlaczego? co tu ukrywać?  nie wiem.... nie pojmuje ich tchórzostwa.... skejci mi ostatnio wywalili glany z reklamówki (jeszcze wtedy zmienialam buty) i pozrywali sznurówki ...ughrghgurhgurhrrrr... teraz juz nie zmieniam butów ... nauczyciele na mnie wrzeszczą ale ja mam ich gdzieś .... dzisiaj nawyzywalam na siostre od religii ...po raz setny? ^_^ taaak to coś jest najbardziej wqrwiającym mnie obiektem w naszej szkole ruda piegata przeraźliwie chuda osóbka z z zalupieżonymi kudlami wystającymi spod tego czegoś na glowie (welonu?) z malymi czarnymi oczkami...a do tego z gęby jej wali jak koniowi z zadu... hyhyhy... jest naprawde żalosna ...lamie prawa dziecka nie odpowiada na zadane jej pytania (Kacper dzięki ;) wyzywa na mnie nie pozwala żuć gumy itp itd .... ughhh... masakra ...

musze niestety skonczyc moje wywody bo rodzice przyszli z śródmieścia i teraz mam pieklo w domu (mam szlaban na kompa za zachowanie) pozdrufko...i jeszcze jedno : Strzeżcie sie sióstr zakonnych ^_~

larwa. : :
20 grudnia 2002, 17:00
uśmiałam się. ;)

Dodaj komentarz